wczoraj przypomniałam
sobie o naszym pierwszy spotkaniu, pocałunku, rozmowie i o tym jak pierwszy raz
wylądowałam w najbezpieczniejszym miejscu na Ziemi tak.. to były
Twoje ramiona. przypominam sobie o naszych planach i zadaje sobie
pytanie jak to wszystko mogło się ot tak zepsuć? czasem otwieram archiwum z Twoim imieniem i wspominam. dziś z ręka na sercu mówię, że
były to najpiękniejsze chwile w moim życiu. nigdy nie czułam się tak
przy kimś jak przy Tobie. mogło być tak pięknie, ale nie wyszło. dziś
szczypie się po każdej części ciała i mam wrażenie, że to sen. koszmar, w
którym jesteśmy. JA i TY, bo już nie ma NAS.. czy można kogoś
nienawidzić
i kochać jednocześnie? NIE.
Ja wybieram opcje: KOCHAM. po prostu, bo inaczej nie potrafię.. bądź szczęśliwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz