Ciężko
jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z
dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak zamiast sms na
dzień dobry wita nas budzik, którego tak bardzo nie znosimy. Cięzko jest
żyć ze świadomością, ze już nie jesteśmy dla siebie dostatecznie ważni,
a nasza rozmowa to tylko bezuczuciowe siema, gdy się mijamy. Nie
rozmawiamy do późna tak jak na początku. Ba! Nie rozmawiamy już wcale. Nie potrafimy rozmawiać już ze sobą.
Stajemy się dla siebie coraz bardziej obcy, juz się nie znamy, a
pamiątką po naszej znajomości jest tylko zaśmiecone archiwum na gg i
wspomnienia, których tak trudno jest się pozbyć. Kilka zdjęć. Jedno uczucie. Kilometry
nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na
kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze
jest to, co was łączy.
I to dopiero wtedy, gdy wieczorem zamknę się w swoich czterech ścianach, z
dobrą herbatą i książką w dłoni, tęsknię za Tobą najbardziej. wtedy
jestem zupełnie sama. sama z=ciszą i uczuciami rozrywającymi
mnie na drobne kawałki. pochłaniając kolejne rozdziały książki, między
wersami szukam Twoich słów. wśród liter tworzących wyrazy szukam Twoich
inicjałów. jesteś moją obsesją, najbardziej niszczącym organizm
nałogiem, lecz mimo to wiem, że niedługo się z Ciebie wyleczę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz